Kiedy dokarmiamy zwierzynę?

Jest wiele nieporozumień, kiedy w zimie, idąc na spacer lasem czy polem widzimy pusty paśnik. Nasuwa się opinia, że myśliwi czy leśnicy nie zadbali o zwierzynę. Sytuacja wygląda zgoła inaczej.
Zwierzynę należy bowiem dokarmiać wtedy, kiedy ma ona utrudniony dostęp do wystarczającej ilości żeru przez dłuższy czas.
W ciągu ostatnich kilku lat nie mieliśmy takich zim, podczas których pokrywa śnieżna czy lód uniemożliwiałyby w dłuższym okresie pobieranie pokarmu lub wody przez zwierzęta.
Nie oznacza to jednak, że w tym czy poprzednich sezonach w ogóle nie dokarmialiśmy zwierzyny. W obecnych warunkach, zwierzyna gruba, a więc w naszym łowisku jelenie, daniele, sarny czy dziki dają sobie bardzo dobrze radę. Zdecydowanie trudniej jest zwierzynie drobnej w szczególności bażantom i zającom. Dla nich nieprzerwanie prowadzimy dokarmianie w tak zwanych budkach podsypowych, gdzie systematycznie wywozimy bardzo dobrej jakości mieszanki ziaren.

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, związku z rozprzestrzenianiem się choroby ASF, na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej obowiązuje zakaz dokarmiania dzików.
Uwaga: powyższe nie dotyczy nęcenia dzików o czym napisaliśmy w oddzielnym artykule.
Bardzo ważnym elementem dokarmiania jest dostarczanie zwierzynie soli. Służą do tego lizawki – urządzenia, które pozwalają zwierzynie zaopatrywać swoje organizmy w konieczną ilość soli. Kostki soli, które rozwozimy i umieszczamy w lizawkach to również bogate źródło mikroelementów, wapna, fosforu, itp., co przyczynia się do podniesienia zdrowotności zwierzyny, polepszenia trawienia oraz lepszego rozwoju układu kostnego.

Pamiętam zimy, które były kilkanaście lat temu. Wtedy paśniki w naszych obwodach były pełne. Dodatkowo prowadziliśmy dyżury, podczas których rozwoziliśmy karmę bezpośrednio do remiz śródpolnych i wzdłuż dróg polnych, aby pomoc zwierzynie. Rozbijaliśmy lód przy oczkach wodnych – naturalnych wodopojach. Jeżeli takie zimy jeszcze wrócą wiemy jak i na pewno będziemy pomagać zwierzynie w naszych obwodach.